Radio

BiperTV

Facebook

Galerie

Wydarzenia

Artykuły

Szukaj

Reklama

Reklama

Kodeń mówi: STOP! kurzym fermom (film) (galeria)

W dniu 15 grudnia w Kodniu odbyło się spotkanie protestujących przeciw budowie kurzych ferm na terenie gminy. Przeciwnicy, ich zdaniem zagrażającej środowisku i turystyce inwestycji, zebrali blisko tysiąc podpisów, złożyli również skargi do stosownych organów i instytucji, zarzucając włodarzowi gminy brak podania mieszkańcom w odpowiednim czasie informacji o planowanych inwestycjach.

Na terenie gminy Kodeń: w Zahaciu, Kątach i Kopytowie, mają powstać wielkie kurniki. W samym Kopytowie ma ich być aż 14 i pomieszczą ponad milion sztuk drobiu. Tam realnym inwestorem jest firma Wipasz S.A.

Powstał komitet protestacyjny, który zebrał podpisy mieszkańców gminy Kodeń i gmin sąsiednich przeciw realizacji tej inwestycji, dla której pozytywną decyzję środowiskową wydał włodarz gminy Jerzy Troć. Komitet złożył skargę na dwie decyzje do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, w planach ma jeszcze kolejną, oraz skargę do Wód Polskich.

Protestujących wspiera przewodniczący Rady Powiatu Bialskiego Mariusz Kiczyński. – Myślałem, że u nas w Kodniu, tam gdzie jest Sanktuarium Matki Boskiej Kodeńskiej i gdzie przyjeżdżają setki tysięcy pielgrzymów, coś takiego się nie wydarzy. Zwróciło się do nas wiele osób, które mówiły: róbcie coś, bo to niemożliwe, że w gminie Kodeń powstaną kurniki. Nie można stać obojętnym, gdy ludzie mówią, że czują się zagrożeni pod względem fetoru, chorób czy śmierci. My mieszkańcy Kodnia i okolic mamy wątpliwości. Fetor, to coś co będziemy czuli każdego dnia w każdej minucie – mówił podczas grudniowej sesji Rady Gminy Kodeń Mariusz Kiczyński. Podkreślił m.in. zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców, również ze strony zwiększonej liczby ciężarówek dojeżdżających do ferm, kwestię zużycia wody, wpływu na środowisko i spadku wartości terenów. – Jakie będą korzyści dla gminy, dla mieszkańców? – zadał pytanie włodarzowi gminy. – Byłem dwukrotnie w tych kurnikach, w Kwasówce. Tam nie ma smrodu, którym pan straszy, do wentylatorów zainstalowane są filtry – odpowiedział na zarzuty wójt Jerzy Troć, odnosząc się do znanych mu parametrów związanych z funkcjonowaniem podobnych ferm drobiu. Mówił również o powstaniu miejsc pracy dla mieszkańców.

fot. kadr sesji Rady Gminy Kodeń

Komitet społeczny zebrał na chwilę obecną blisko tysiąc podpisów mieszkańców w formie papierowej i elektronicznej, kolejne osoby dołączają do protestu sygnując go własnym nazwiskiem.

Osoby zainteresowane problematyczną kwestią spotkały się w dniu 15 grudnia w Kodniu, gdzie podjęto szereg tematów dotyczących planowanej budowy ferm. – Przychodzimy tu bezinteresownie bronić naszej wspólnej sprawy, bronić Kodnia i całej gminy Kodeń przed tym, co władze Kodnia chciały i chcą nam zafundować. Dziś mamy do wójta Jerzego Trocia wielki żal, że nas wcześniej nie poinformował o planowanych inwestycjach – wyjaśnił Mariusz Kiczyński, który przewodził spotkaniu wraz z Maciejem Trębickim będącym również członkiem komitetu protestacyjnego w Żeszczynce (gm. Sosnówka), Anną Dejneka – przedstawicielem branży turystycznej na terenie gminy, Dariuszem Mackiewiczem i Tomaszem Niedźwiedziukiem. Jak zapowiedział, spotkanie ma na celu dalsze dochodzenie powodów braku informacji publicznej, którą to społeczność zarzuca włodarzowi.

Zawsze jestem z mieszkańcami, jestem i będę i nic przeciwko wam, jako mieszkańcom, nie zrobiłem. Wójt jest organem administracji publicznej. Jako Jerzy Troć mogę mieć swoje zdanie, ale jako wójt jestem urzędnikiem i obowiązują mnie przepisy. Byłem piątą osobą opiniującą i nie miałem innego wyjścia, jak wydać tę decyzję. Jestem w to uwikłany nie z własnej woli, ale jako urzędnik – odpowiedział na zarzuty wójt Jerzy Troć. W swojej wypowiedzi odniósł się do lokalizacji kurników, wyrażając zdanie, że są dobrze dobrane, a jedynie wobec Zahacia ma pewne wątpliwości. – Lokalizacja w Kopytowie jest w szczerym lesie, nawet z tej strony nie będą dojeżdżać, tylko od Piszczaca. Ja nie chcę gminy zwijać, tylko ją rozwijać.

W trakcie spotkania głos zabierali m.in. członkowie komitetu, wójt oraz jego zastępca Andrzej Krywicki, Grażyna Łojkuć z Kodnia, Tadeusz Jakimowicz – właściciel pasieki, Andrzej Burzyński – mieszkaniec Zahacia, przeodnicząca Rady Gminy Kodeń Barbara Radecka, radna Mirosława Pańkowska, radny Jerzy Filipek, sołtysi oraz mieszkańcy gminy. Zostały również wyświetlone multimedia związane z innymi inwestycjami dotyczącymi budowy kurników na terenie powiatu.

Zachęcamy do obejrzenia pełnego zapisu filmowego przebiegu spotkania w Kodnia w dniu 15 grudnia.

Warto dodać, że z podobnym problemem, jakim jest budowa fermy drobiu, mierzą się obecnie mieszkańcy gminy Sosnówka, gdzie kurniki miałyby powstać w Żeszczynce. 

Więcej o inwestycji w Żeszczynce:
Mieszkańcy Żeszczynki protestują przeciwko budowie fermy drobiu w ich miejscowości (film) <<==>> LINK

 

materiał: Radio Biper Gmina Kodeń
zdjęcia: Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk

Please select listing to show.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

3 odpowiedzi

  1. Że kurników nikt by nie chciał to oczywiste i nie trzeba być specjalnie bystrym żeby to rozumieć ale że takie dile robi przewodniczący rady powiatu dla niepoznaki rękami Zania, jak przejęcie drogi w celu szybszego jej wybudowania to wiele mówi o tym panu . Nie wspomnę tu o wykupie mieszkania w Leniuszkach od Lasów Państwowych po dziwnie niskiej cenie, to pewnie też przypadek i to na pewno Lasy są winne. Załatwianie spraw cudzymi rekami w jednym i drugim przypadku albo udawanie niezorientowanego, jak to mówi : ” My sie nie znamy my sie uczymy” , taka „skromność” z wyrachowania nie przystoi doświadczonemu urzędnikowi państwowemu i zarazem przweodniczącemu organu powiatu . Chłopie ty dobrze wiesz co jest grane , wiesz że wydanie decyzji środowiskowej nie przesądza o wydaniu decyzji o warunkach zabudowy bo tą decyzje ludzie będą mogli oprotestować a więc i nie będzie potem pozwolenia . Ty jesteś przewodniczącym RADY POWIATU , to powiat wydaje pozwolenia na budowę wiec nie kituj że jeszcze nie wiesz co będzie dalej . Na pewno w powiecie już ci to wytłumaczyli. Można tu ugrać przed wyborami coś dla siebie no to gramy, że niby jeszcze niewiele wiemy ale będziemy działać i oto babach sukces. Ta budowa jest z góry skazana na porażkę bo albo jest przyzwolenie społeczeństwa albo go nie ma i basta. Czemu powiat nie wybudował drogi do domu w Leniuszkach panie radny za pieniądze powiatu tylko trzeba było gminę wkręcić i wydoić na 5 baniek kodeńskiego podatnika, a teraz taki Mikołaj , ja wam pomogę. Dlaczego nie byłeś za budową dróg w innych rejonach , tylko blisko siebie? Masz teraz dług wobec społeczeństwa wiec go spłacaj, ale rób to honorowo , nie wytykaj innym bo sam nie jesteś w porządku gościu. A mieszkańcom życzę cierpliwości i wytrwałości bo i tak ta sprawa jest do wygrania przez was o czym ten pan dobrze wie ale nie przyznaje się do tego, czemu?, ano temu dlaczego chował sie za Zania albo LP w tamtych sprawach czyli żeby załatwić jak zawsze swój własny interes ale nie własnymi tylko cudzymi tj. Waszymi rekami.

  2. Zgadzam się z panem „MRUDA” w 100%.
    Mieszkańcy Kodnia oraz okolic nie zgodzą się na budowę inwestycji, która zaszkodzi nie tylko środowisku ale i społeczeństwu poprzez; taniejące grunty, mniejszy popyt na turystykę, co przełoży się w późniejszą likwidacje powstałej już agroturystyki oraz niechęć do rozwijania się gminy Kodeń z powodu zapachu.

    Obawiam się że osoba która wydała pozwolenie na inwestycje nie rozumie kosztów jakie społeczeństwo poniesie gdyby takie kurniki powstały np na Zahaciu lub Kątach. W niedalekiej odległości od tych wsi znajduje się urokliwy Elżbiecin, w którym to nowe domy powstają jak „grzyby po deszczu”. Dokuczliwy zapach w szczególności latem byłby podstawą do wszczęcia postępowania sądowego wielu gospodarstw domowych.

    Gmina Kodeń mogłaby postarać się o lepsze kontrakty na rozbudowę regionu a nie trzymać się „gnoju i smrodu”, szykując ludziom potencjalne miejsca pracy za minimalną krajową!
    Kilka dodatkowych miejsc pracy za smród w całej okolicy, CZY WARTO?

    Jeśli chodzi o budowę drogi, samorządy powinny przebudować ją wieki temu, stworzyć komunikacje przyjazną otoczeniu a nie czekać na lepszą ofertę wałówy. Tak to już jest w biednych rejonach PL.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama