– Jesteśmy grupą znajomych, którzy od jakiegoś czasu organizują się na Facebooku na różne eventy motocyklowe, w tym Motomikołaje. Zrobiliśmy trochę hałasu, żeby ludzie też mogli się dorzucić do tej akcji, bo dzieciakom trzeba pomagać. Zdajemy się dziś na dobre serce tych, co tu przybędą na zakupy w Kebabie, który swój dziennie utarg przeznacza na pomoc, zbieramy też datki do puszek – mówi Marcin Kasperuk, jeden z Motomikołajów.