Radio

BiperTV

Facebook

Galerie

Wydarzenia

Artykuły

Szukaj

Reklama

Reklama

Sławatycze: Wizyta potomków nadbużańskich olędrów (galeria)

W dniach 17 – 24 września na terenie gminy Sławatycze przebywali potomkowie olędrów nadbużańskich z dawnych kolonii macierzystych Neudorf-Neubruch (Nejdorf-Nejbrow) – od 1929 roku Mościc Dolnych i Górnych: Siegfried Ludwig i Jens Ryl. Wywodzą się z rodzin pierwszej grupy osadników z 1617 roku.

Dla Siegfrieda Ludwiga z Bad-Düben (Saksonia) był to też mały prywatny jubileusz 10.-lecia kontaktów z gminą Sławatycze, gdzie obecnie leży część lewobrzeżnych Mościc Dolnych, i sielsowietem Domaczewo (Białoruś), gdzie do 1940 roku znajdowała się prawobrzeża część Mościc Dolnych i całe Mościce Górne.

Obaj panowie już kilkakrotnie gościli na tych terenach zamieszkiwania przodków.
W 1940 roku zapadła decyzja okupanta radzieckiego o likwidacji prawobrzeżnych części wsi i wysiedleń ludności o niemieckich korzeniach narodowościowych do tzw. Kraju Warty lub w głąb Niemiec, co czyniono w porozumieniu z niemieckim okupantem ziem polskich, będącym wówczas w sojuszu z ZSRR.

Podczas spotkania z p. wójtem – Grzegorzem Kiec i dyrektorem GOK – Bolesławem Szulejem w Urzędzie Gminy Sławatycze w dniu 19 września – zadeklarowali potrzebę założenia w Niemczech Koła Przyjaciół Nejdorf-Nejbrowa, które w sposób szczególny utrzymywałoby kontakt wyłącznie ze środowiskiem potomków olędrów tychże kolonii macierzystych w rejonie Sławatycz i Domaczewa.

Wiążą z tym głównie zaszczepienie idei pamięci historycznej i etnograficznej o olędrach – zwłaszcza pośród najmłodszych – poprzez organizację zawodów sportowych lub innych form integracji dzieci młodzieży polskiej, białoruskiej i niemieckiej, wskazując na gminę Sławatycze jako miejsce centralne tychże wydarzeń.

Ważnym celem tejże działalności będzie także dokumentowanie historii oraz pomoc turystyczna i informacyjna. Będzie to niejako uściślenie tego, co robiono w poprzednich latach w ramach działalności Stowarzyszenia „Bugholendry”, jednakże w niezależnej od niego formie organizacyjnej, zamykającej się w ww. obszarze kolonii macierzystych i ich najbliższego otoczenia.

Potrzeba takiej formy działania wynikła też z niewielkiego zaangażowania merytorycznego i braku współudziału finansowego Stowarzyszenia „Bugholendry” w organizację uroczystości 400.-lecia założenia kolonii obchodzonych w dniu 3 czerwca br.
Pan Wójt wyszedł również z inicjatywą podpisania umowy partnerskiej z którymś z niewielkich niemieckich miast lub gmin w Saksonii, gdzie mieszkałaby większa grupa potomków nadbużańskich olędrów.

Panowie: S. Ludwig i J. Ryl
jako liderzy planowanych zmian w organizacji kontaktów olędeskiej diaspory rozsianej w kilku krajach Europy i Ameryce – podkreślili również, iż teren skąd przybyli i gdzie obecnie zamieszkują jest ukształtowany podobnie jak nadbużański, a rzeka Mulda (Mulde) – podobnie jak Bug – często nęka mieszkańców powodziami i podtopieniami.

Ponadto, jakby dopełnieniem ceremoniału przebiegu uroczystości 400.-lecia było przywiezienie sadzonek sosny (cedr, limba) syberyjskiej, wyhodowanych z nasion przywiezionych przez potomków nadbużańskch olędrów, luteran, którzy wyemigrowali do Carskiej Rosji w rejon Irkucka na Syberii w 1910 r., zakładając tam 3 wsie.

Sadzonki te, w obecności gości przybyłych z Niemiec, oraz: wójta Gminy Sławatycze – Grzegorza Kiec, sołtysa wsi Mościce Dolne – Tomasza Łuszczewskiego, Dyrektora GOK – Bolesława Szuleja i mieszkańca wsi Mościce D. – Antoniego Chorążego zostały zasadzone na placu przy świetlicy wiejskiej w Mościcach Dolnych i przy kamieniu-pomniku upamiętniającym 400.-lecie założenia olęderskich kolonii.

Wszyscy pozostają z nadzieją, że zarówno ten pamiątkowy głaz, jak i wzrastające syberyjskie sosny – na wieki pozostaną świadkami tętniącego tu niegdyś życia niezwykłych ludzi, na tym surowym, ale ujarzmionym przez nich – terenie. Z tą nadzieją pozostają też goszczący tu panowie, jak i inni odwiedzający ojczyznę przodków.

Oby w przyszłości – oprócz tychże symboli – na turystycznym nadbużańskim szlaku mogli spotykać również miejscowych ludzi i nie wymarłą wieś, która po II wojnie światowej stała się niepisaną dziedziczką historii i życia nadbużańskich olędrów.

[foogallery id=”54902″]


materiał: Sławatyczach gmina
tekst : Antoni Chorąży, Mościce Dolne
zdjęcia: Bolesław Szulej
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Please select listing to show.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama