Reklama

Kultura, Ważne

Kulturalny Pejzaż Podlasia: Blues Magic Brothers

Kontynuujemy nasz cykl Kulturalny Pejzaż Podlasia. Na tapecie tym razem bialski zespół Blues Magic Brothers. Piątka uzdolnionych facetów, którzy umiłowali sobie granie muzyki blues-rockowej w delcie Krzny. Zapraszamy do lektury.

Bialski zespół Blues Magic Brothers powstał z inicjatywy braci Dominika Kanderskiego i Jakuba Sowy. Wszystko zaczęło się od ich wspólnych muzycznych inspiracji i rozmów o muzyce. Po krótkim czasie na spotkaniach pojawiły się instrumenty i duet rozpoczął pierwsze próby. Zaczęło się od dwóch gitar akustycznych oraz śpiewu i harmonijki ustnej, a całe te instrumentarium posłużyło do ćwiczenia popularnych coverów zespołów bluesowych i blues-rockowych.

Pierwsze publiczne występy duet zaliczył w nieistniejącym już bialskim klubie Muzyczna Apteka. Między innymi w każdy czwartek prowadzili tam wieczory bluesowe. Dominik dodatkowo prowadził biuletyn o wdzięcznej nazwie Apteczny Biuletyn Muzyczny, który dostępny był na miejscu i zawierał różne informacje na temat bluesa. W między czasie powstała nazwa zespołu, którą zaproponował Jakub i która dokładnie odzwierciedla ideę i charakter muzyki, jaką grają do dziś.

Pierwszy publiczny występ na dużej scenie duet zaliczył w tym samym miejscu w roku 2006, grając suport przed zespołem CREE w którego składzie śpiewa syn legendarnego Ryśka Riedla, Bastek. – Było to pierwszy występ zespołu Blues Magic Brothers w najmniejszym składzie przed tak dużą publicznością, która przyjęła nasz występ ciepło i z owacją, również przez członków zespołu CREE – wspomina Dominik. To po tym występie, jak mówi lider powstała idea poszerzenia składu, aby band nabrał jeszcze bardziej blues-rockowego brzmienia z sekcją rytmiczną. Bracia uruchomili poszukiwania i niedługo potem pojawili się pierwsi muzycy w osobach Andrzeja Szeptyckiego (bas), Bogdana Domańskiego (gitary i harmonijki) oraz Waldemara Łopotko (perkusja). W tym składzie po ograniu się zespół rozpoczął koncertowanie w lokalach i klubach w Białej Podlaskiej i okolicach, gdzie przyjmowany był zawsze z dużym entuzjazmem. W tym okresie zespół miał okazję występować również na imprezach plenerowych, zagrał m.in. jako suport przed zespołem Big Cyc na Dniach Międzyrzeca Podlaskiego. W tym składzie grał i występował przez kilka następnych lat. Później z powodu różnych życiowych perypetii, zespół zawiesił działalność.

– Zespól BMB powstał z miłości do muzyki i miał pełnić pewnego rodzaju odskocznię od codziennych problemów i tak jest do dziś. Choć granie traktujemy tylko jako nasze hobby, to zespół pozwala nam realizować swoje muzyczne pasje, daje szansę na wspólne pośmianie się, spędzenie miło czasu. Muzyka zawsze łagodzi obyczaje, daje siłę i czasem realizuje nasze marzenia – mówi lider zespołu Dominik Kanderski.

Na deskach scenicznych Blues Magic Brothers pojawił się ponownie w 2012 roku podczas I edycji Festiwalu Art Of Fun organizowanego przez bialski pub Jazzanova. Tam muzycy zaprosili do współpracy znanego i cenionego bialskiego bębniarza Wojtka Zarembę. Od słów do czynów bez żadnej próby, nowy perkusista dołączył do składu i tak zagryzło, że jest z zespołem do dziś. Niedługo potem skład uzupełnił także nowy basista Jarosław Patejuk.

W między czasie pojawiało się kilku nowych muzyków, gościnnie często grał z zespołem m.in. znany bialski saksofonista Tomasz Rogalski. Zespół rozpoczął ponowne koncertowanie w klubach i na scenach w Białej Podlaskiej i okolicach. Ostatecznie do czwórki dołączył na stałe drugi utalentowany gitarzysta Łukasz Sokołowski. Zespół w tym składzie miał do tej pory okazję wystąpić również na dużych scenach, m.in. podczas Dni Łosic przed zespołem Lombard, na Wakacyjnych Koncertach w Białej Podlaskiej, koncercie w ramach Wielskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas pikników motocyklowych w regionie i innych cyklicznych imprezach.

Band z pewnością trudno jest zaszufladkować w jeden gatunek muzyczny. Na ich koncertach nie brakuje klasycznego bluesa, folkowej melodyki, ale i zadziornego rockowego pazura. Całość okraszona jest tą nieopisaną otoczką magii płynącej z niekończących się solówek, improwizacji i zabiegów aranżacyjnych.

Jak mówią muzycy zespołu – wszyscy członkowie, choć mają różne upodobania muzyczne, to indywidualność każdego łączy się w coś, co pozwala nadać ich muzyce niepowtarzalny ton.

– Początkowo graliśmy kawałki klasyków bluesa, blues-rocka czy folku z repertuaru Erica Claptona, Stevie Ray Vaughana, Boba Dylana, Neila Younga, Dżemu i innych. Po jakimś czasie postanowiliśmy mówiąc kolokwialnie pogrzebać głębiej i wyszukać takich wykonawców, którzy są mniej znani a grający nie mniej ciekawą muzyką. Dlatego nasz repertuar składa się z utworów, które każdy gdzieś słyszał, ale również z takich, które z całą pewnością szerszej publiczności nie są znane. Mimo, że gramy covery, to zazwyczaj zawsze gramy je po swojemu i czasami nawet my sami jesteśmy zadziwieni, jaką ostateczną formę przyjął grany przez nas kawałek – tłumaczy wokalista, gitarzysta i lider zespołu.

Zespól od wielu lat współpracuje z różnymi muzykami, ale i również instytucjami w tym z Bialskim Centrum Kultury, które udostępnia muzykom salę prób czy z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Międzyrzecu Podlaskim, uczestnicząc w organizowanych przez ośrodek wydarzeniach.

Lider zespołu zapytany o przyszłość zespołu odpowiada. – Póki wszyscy mamy ochotę się spotykać, wspólnie muzykować i bawić tą muzyką a jednocześnie będziemy mogli przynosić innym radość naszym graniem, to będziemy dalej starali się rozwijać muzycznie i wzbogacać ofertę kulturalną naszego regionu.