Radio

BiperTV

Facebook

Galerie

Wydarzenia

Artykuły

Szukaj

Reklama

Reklama

Terespol: O krok od nieszczęścia w Neplach. Kto zawiódł? (film) (galeria)

Wczoraj, 8 stycznia, w godzinach wieczornych wybuchł pożar zabudowań w agroturystyce w miejscowości Neple w odległości 50 m od remizy OSP. Niegdyś OSP Neple w latach 90 p.w. była wiodącą jednostką z ogrzewanymi garażami. Teraz jest inaczej. I do ww. pożaru wykechał tylko jeden wóz bojowy, z niekompletną załogą. Samochód zawiódł. W drugim wozie zabrakło wody. Sytuację opanowali dopiero strażacy z PSP w Małaszewiczach. 

OSP w Neplach jest wyposażona w trzy samochody pożarnicze w tym dwa samochody ratowniczo-gaśnicze jeden ciężki typu GCBA 6/32 Kamaz ze zbiornikiem 6000 litrów wody i 600l środka pianotwórczego drugi średni typu GBA 2,5/24 Renault ze zbiornikiem 2500litrów wody i 250 litrów środka pianotwórczego. Do pożaru wyjechał tylko jeden średni wóz ratowniczo-gaśniczy na dodatek z niepełną załogą GBA 2,5/24 Renault. Nowy ładny, ale bezużyteczny, ponieważ strażacy nie mogli przystąpić do działań ratowniczo-gaśniczych, bo samochód zawiódł. Nie podał wody, a strażacy nawet nie użyli podręcznego sprzętu gaśniczego, nie weszli w pełnym umundurowaniu bojowym w aparatach powietrznych, które mają na wyposażeniu by sprawdzić co dokładnie się pali i przystąpić do gaszenia. Tylko gospodarz z mieszkańcami próbowali gasić śniegiem a pożar z minuty na minutę rozprzestrzeniał się. Drugi samochód, który powinien stać w remizie w gotowości bojowej nie mógł przyjechać, bo był bez wody,

Informacja od strażaków i członków zarządu OSP:
– Stoi w garażu nie ogrzewanym i nie może być z wodą ponieważ wójt gminy Terespol zabronił ogrzewać garaż gdzie stoi wóz bojowy, który powinien być cały czas w gotowości bojowej i w razie konieczności ratować życie i mienie. Z rozmowy wynika, ze strażacy nie są świadomi odpowiedzialności jaka na nich spoczywa. Posiadają specjalistyczny sprzęt, ładną remizę i nie potrafią utrzymać wszystko co posiadają w gotowości. Tłumaczą swoją nieporadność i zaniedbanie , że WÓJT ZAKAZAŁ. Strażacy nie wiedzą chyba, że to oni tworzą stowarzyszenie którym jest OSP. Zapominają o obowiązkach, które wynikają z przepisów prawa i własnego statutu OSP i o ślubowaniu które składali. To OSP (zarząd) zabiega o środki finansowe do gminy na zabezpieczenie gotowości bojowej własnej jednostki. A gmina ma obowiązek, który wynika z ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Art.32. ust.2 i 3 , który mówi jasno jaki spoczywa obowiązek na gminie względem OSP chyba, że strażacy w osobie Prezesa i Naczelnika OSP nie zabiegają o środki pieniężne na zabezpieczenie gotowości bojowej. Jest jeszcze inne wyjście, zawieszać działalność OSP w okresie zimowym. Bardzo współczuję strażakom. Jak mają się przebierać w zimnej remizie w zimne mundury i nakładać zimne buty. Nic dziwnego, że im nic się nie chce. Na szczęście po około 1,5 godziny przybył zastęp z JRG Małaszewicze z zakończonej wcześniej akcji ratowniczo-gaśniczej w innej miejscowości i przystąpił do gaszenia. Straty mogły być znacznie mniejsze gdyby sprawnie działała jednostka miejscowa. Na miejsce zdarzenia przybyła też jednostka OSP Krzyczew również bez wody. Hydranty nie sprawne zamarzły. Na szczęście mamy rzekę i po tym jak już JRG Małaszewicze prowadziła działania ratowniczo-gaśnicze drugi wóz OSP Neple GCBA i GBA OSP Krzyczew zatankowali wodę z Krzny. (Musztarda po obiedzie).

A co było by gdyby w pobliżu nie było rzeki ? Informacja z PSP Biała Podlaska- W OSP żaden wóz bojowy nie jest wycofany z podziału bojowego, a logicznie powinien być wycofany. Mamy 21 wiek różne techniki ogrzewania jak poprzedni system ogrzewania garaży na piece akumulacyjne nie pasuje jest drogi można zastosować inne tańsze nie tylko na prąd.

Gdyby tak działali ratownicy ochotnicy z GOPR z takim zaangażowaniem i odpowiedzialnością jak strażacy z OSP Neple to turyści byli by biedni. A teraz my mieszkańcy czujemy się biedni, pomimo miejscowej jednostki OSP dobrze doposażonej nie mamy poczucia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Art. 32. 1. Koszty wyposażenia, utrzymania, wyszkolenia i zapewnienia gotowości bojowej jednostek ochrony przeciwpożarowej, o których mowa w art. 15 pkt 1a–5 i 8, ponoszą podmioty tworzące te jednostki. 2. Koszty wyposażenia, utrzymania, wyszkolenia i zapewnienia gotowości bojowej ochotniczej straży pożarnej ponosi gmina, z zastrzeżeniem art. 35 ust. 1.
©Kancelaria Sejmu s. 39/41 2016-09-07 3. Gmina ma również obowiązek: 1) bezpłatnego umundurowania członków ochotniczej straży pożarnej; 2) ubezpieczenia w instytucji ubezpieczeniowej członków ochotniczej straży pożarnej i młodzieżowej drużyny pożarniczej; ubezpieczenie może być imienne lub zbiorowe nieimienne; 3) ponoszenia kosztów okresowych badań lekarskich, o których mowa w art. 28 ust.6

Wójt Gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk pełni funkcję Prezesa Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP RP w Terespolu, ale również jest członkiem Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Białej Podlaskiej. Otrzymał wiele odznaczeń, w tym m.in. przedstawiciele delegacji litewskiej odznaczyli dh. Krzysztofa Iwaniuka Medalem Za Zasługi dla Litewskiej Straży Pożarnej, Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza, który jest nadawany przez Prezydium Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP za zasługi dla rozwoju i umacniania Związku OSP RP oraz Ochotniczych Straży Pożarnych. Jako organ wykonawczy gminy ma obowiązek dbać o funkcjonowanie jednostek OSP zlokalizowanych na terenie gminy. Rada Gminy Terespol na rok 2017 uchwałą budżetową przeznaczyła na funkcjonowanie OSP i remizo-świetlic 163 000,00 zł (w tym 57 000,00 zł na świadczenia na rzecz osób fizycznych oraz wynagrodzenia i składki).

Skąd decyzja dh. Iwaniuka o zakazie ogrzewania remizo-świetlicy m.in. w Neplach? Gmina Terespol jest jedną z „bogatszych” jednostek samorządu terytorialnego w kraju. Piękny budynek Urzędu Gminy zwany przez mieszkańców „meczetem” jest po zmroku oświetlany całą noc wraz z pustym po godzinach pracy urzędu parkingiem oraz innymi obiektami nie zawsze należącymi do tej jednostki. Budżet jednostki „wytrzymuje” zakup z salonu nowego pojazdu osobowego służącego jako służbowy pojazd głównie dla dh. Iwaniuka, ale również wiele innych inwestycji, które swoimi kwotami wywołują zdziwienie u niejednego mieszkańca gminy.

Strażacy z OSP Neple sytuację tłumaczą nieporadnością i całą winę składają na Wójta, który zakazał ogrzewania remizo-świetlicy w Neplach. Samowolne ogrzewanie remizo-świetlicy mogłoby skutkować narażeniem się dla włodarza. Jednostka jest wyposażona w specjalistyczny sprzęt, odremontowaną remizę, jednak podczas silniejszych mrozów (tylko -25 °C) sprzęt przegrywa walkę z siłami natury przez decyzje jednej osoby, która o pożarach najwidoczniej wie tyle, co zobaczy na planowanych od tygodni „spontanicznych ćwiczeniach”, którymi chwali się Urząd Gminy na swojej stronie internetowej i na facebook-u. Gdy przychodzi do dbania o bezpieczeństwo publiczne i ochronę pożarową, to jak się okazuje teoria ma się nijak do praktyki.

Oczywiście są na naszym terenie ochotnicze jednostki, dzięki którym udaje się realizować statutowe obowiązki, m.in. OSP Krzyczew, która przy wykorzystaniu motopompy NIAGARA 2 utworzyła punkt czerpania wody z rzeki Krzna, dzięki któremu można było wodować samochody. Jednak szczęściem w nieszczęściu w tym przypadku był fakt, że na terenie miejscowości Neple znajduje się rzeka Krzna, a strach pomyśleć, co byłoby, gdyby pożar był w miejscowości bez dostępu do rzeki lub innego zbiornika wodnego.

Jak wynika z relacji świadków dostęp do wody był zapewniony, ale dopiero po około 1,5 godziny, a cała akcja tak naprawdę rozpoczęła się po przybyciu Państwowej Straży Pożarnej z Małaszewicz, która nie mogła przybyć wcześniej ze względu na pożar budynku mieszkalnego w Kościeniewiczach (gm. Piszczac). Niesprawne były również hydranty zlokalizowane przy OSP.

Z nieoficjalnych informacji w budynku znajdowało się mienie o znacznej wartości w tym: sauna, jacuzzi, a dach pokryty był ogniwami fotowoltaicznymi. Straty są ogromne i wydawałoby się, że bliska lokalizacja jednostki OSP w miejscowości daje większe bezpieczeństwo dla mieszkańców, jednak jak się okazuje oszczędności włodarza zwiększają tylko ryzyko na większe straty w przypadku wystąpienia niebezpieczeństwa.

[foogallery id=”2306″]

Komentarz: Mariusz Maksymiuk
Niestety w takich momentach potwierdzają się informacje przekazywane nam przez mieszkańców Nepli i okolic już od kilku lat. Władze gminy na czele z wójtem Krzysztofem Iwaniukiem po macoszemu traktują ten teren. Istnieje tu silna opozycja wobec wójta. Ten, woli bagatelizować sprawę i nie podnosić rzuconej rękawicy. Wizja bogactwa gminy którą zarządza i kreowanie się na dobrego gospodarza z wieloma złotymi myślami na każdy prawie temat – „Bo ja zjadłem wszystkie rozumy świata i ja wiem najlepiej” – powoduje tylko to, że w Gminie Terespol narasta oburzenie i sprzeciw co do działań Wójta. To prawda, że Gmina Terespol może sobie pozwolić prawie na wszystko. Budowa dróg, chodników, obiektów użyteczności publicznej nie stanowi tu problemu. Bo pieniądze po prostu są. Pytania mogą pojawiać się już co do zasadności wielu z realizowanych inwestycji. Do dziś konrowersje budzi „pałac książęcy” – Urząd Gminy – pobudowany w Kobylanach. W Gminie Terespol sporo się dzieje. Zapomina się i bagatelizuje jednak samych mieszkańców i całe miejscowości. A błędne decyzje wychodzą z czasem dopiero. Czy przykład jaki ukazał się w Neplach to tylko wierzchołek góry lodowej jaka narosła w Gminie Terespol? 

materiał: nadesłany przez czytelnika
zdjęcia i tekst: do wiadomości redakcji
opracowanie i tytuł: Mariusz Maksymiuk

Please select listing to show.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

10 odpowiedzi

  1. Komentarz P Mariusza jest jak najbardziej trafny- W Neplach wszystko o co zabiegali różni ludzie ,miłosnicy Nepli i okolicy zostało juz praktycznie zniszczone!! miejsce „postojowe” przy czołgu zostało zniszczone a ławki i stoły przeniesione swego czasu do Kobylan, wieży widokowej nie ma bo firma prowadzona przez pana włodarza szwagra najprawdopodobniej wykonała ja z nie najlepszego materiału i w 6 lat zeżarły ją korniki 🙂 , stanica nad Bugiem wraz z miejscem na ognisko została rozebrana, a plac na ognisko został został zlikwidowany, stanica nad Krzna jest niedostępna nikomu , a miejsce wokół zarasta chaszczami, park został zdemolowany! -co jeszcze zostało do zniszczenia? gratuluje zaradności i operatywności radnemu, sołtysowi i całej radzie sołeckiej – Musieli ponieść dużo wysiłku w te wszystkie działania .

  2. Upubliczniając taką informację – stanowiącą już artykuł – wypadałoby zasięgnąć opinii najpierw kompetentnych osób, po czym przedstawić opinię dwóch stron by sprawę przedstawić jasno i klarownie, a nie wywalić tekst jakiegoś zbuntowanego, pragnącego sławy nastolatka i szczycić się NEWSEM DNIA.

    Ja się wcale nie dziwię że Bipera zewsząd gonią jak psa ….. i jest niestety najmniej lubianym portalem informacyjnym…

    1. Bez względu na wszystko taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Gdyby Panią dotknęło takie nieszczescie jak pożar i gdyby to własnie pani dom płoną a straż byłaby bezradna bo nie ma wody to pani zdanie diametralnie by się zmieniło w tej sprawie. Pozdrawiam

    2. Do Pani Kamili.
      To, że obrazi Pani i młodego człowieka i nas to nie zmieni najważniejszych faktów.
      Pożar był – był. Straż pożarna OSP z Nepli zawiodła – zawiodła. Metodą”kto pod kogo podlega” należy rozliczać nie nas i tego mlodego człowieka tylko komendanta, prezesa, szefa – wójta niestety. Młody człowiek o którym Pani wspomina wiedząc jakie mogą być reakcje na materiał (Pani jest tu dobitnym przykładem) przygotował wg, mnie materiał na bardzo wysokim poziomie opracowania. Ma Pani tam i informacje strażaków i wykładnię prawną.
      Świat się zmienia, w naszej pracy też wprowadzamy nowości i rozwiązania do których inni być może jeszcze nie dorośli. A mówię w tym momencie o możliwości wypowiedzenia się osób które wg. mnie ZAWIODŁY. Adres e-mail jest znany. radiobiper@poczta.fm. Ja nie widzę, żadnego problemu żeby podobnej wielkości materiał, równie dobrze dobracowany, z argumentami i wykładnią prawną napisał do nas czy prezes, czy komendant czy nawet sam wójt – Urząd Gminy. Może Pani liczyć na to, że opublikujemy, Niech da im Pani szanse.

      I na koniec jeszcze to porównanie nas do psa… no cóż…. i psy na świecie są potrzebne i czasami potrafią ugryźć ale większość osób też wie, że bardzo często nie ma lepszego przyjaciela i obrońcy jak – pies właśnie. I w tym wypadku wolę pozostać dla Pani psem.
      hau hau
      Mariusz Maksymiuk

  3. ooo Pani Kamilo !!! to wielka pomyłka ! nikt tu nie przedstawił opinii zbuntowanego nastolatka to raz a dwa , wójt sie nie chciał wypowiedzieć w tej sprawie to dwa ,jak zwykle w trudnych chwilach.Opinie zaś nie wynikają z plotek, czy pomówień,ale z obserwacji i telefonów do radia.tu zaś są wypowiedzi konkretnych ludzi.Chcę jednocześnie powiedzieć że p W. K ma skończony wiek który uprawnia go do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych i nawet jeśli on tego nie wie 🙂 to wójt powinien takie sprawy znac i pilnować bo to jest dodatkowe zagrożenie ze strony tych którzy maja bronic i życia i mienia . http://radio.lublin.pl/news/5873c52e83ba88592d3c9869

  4. Ludzie to jak mamy żyć ze świadomością że zimą straż pożarna nie ma wody? Nie pozostaje mi nic innego jak założyć w domu i na podwórku hydranty i w razie czego samemu gasić bo na straż nie można liczyć

  5. Z tego co widzę po komentarzach to wiele osób pewnej rzeczy o pożarze nie rozumie dla tego wyjaśniam. i proszę was spójrzcie na ta sprawę z tej strony… i co śmieszne wiele uważa że nic się nie stało.
    Jest taka sytuacja. Nie daj boże pali ci się dom. Przyjeżdża straż i mówi ci że wody nie mają co jest absurdem bo wodę powinni mieć skoro są w gotowości bojowej. Po kilku minutach przyjeżdża kolejna jednostka również bez wody, a dom ci płonie…. Po 1,5 h przyjeżdża jeszcze kolejna jednostka i dopiero ona tak naprawdę rozpoczyna działania gaśnicze. I po takich działaniach straży spłoną ci cały dobytek i co wtedy ?
    Jestem ciekaw jak byście na ta sprawę patrzyli gdyby wam takie nieszczęście się przytrafiło
    I co zabawne nawet hydrant koło remizy nie działał, śmiech i komedia

    i nie chodzi tu o sławę….tylko o to by taka sytuacja już nigdy nie miała miejsca bo na ta sytuacje patrze własnie z takiego punktu widzenia że to MI MOGŁO SIĘ PRZYTRAFIĆ

  6. dziwię się,że znalazła się kobieta która broni i ludzi i sytuacji która w żaden sposób nie jest w stanie sie obronić!!. nie dali się wypowiedzieć drugiej stronie? Druga strona? jaka druga strona?Wójt skomentuje zawsze wszystko jednym zdaniem – i koniec – zawsze wszystko jest wzorcowe i najlepsze -podobnie jak ten meczet w środku pola. 🙂 brakuje co prawda cmentarza , ale i ten niebawem będzie 🙂 Nie znam sytuacji gdzie wójt przyznał by sie do porażki swojej czy swoich popleczników. Wie że jest wójtem praktycznie nie do usunięcia, a sam nie odejdzie nigdy!! jeszcze musi trochę zniszczyć różnych rzeczy we wsiach których nie cierpi i z których kpi.Nawet wyrok sądowy by go nie usunął, bo nie zostałby NIGDY!! uprawomocniony!! byliby powoływani biegli, eksperci, a czas by sobie płynął, a wójt byłby ciągle wójtem !- kasę ma więc nic mu nie straszne!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama